sobota, 3 września 2011

CrimeCraft Bloodout

MMORPG z walką w postaci shootera, setting mafijny/delikatny cyberpunk. Można tu rozpoznać dość typowe (i niektóe extranudne) dla tego elementy: questy w stylu: przenieś paczkę od Annusa do Kaifusa, zabij 10 trębaczy apokalipsy, idź do Pilatusa i zapytaj o sandały; crafting, scavenging, loot, gildie, drużyny. Walka zrobiona jest bardzo powierzchownie i kłuje w oczy słabymi animacjami ruchu postaci, tryby gry są różnorakie, ale niebyt odkrywcze i powtarzalne, respawn botów za plecami gracza jest denerwujący, ale mapy dość zawikłane topograficznie i strategicznie (to akurat in plus).

Generalnie: niby wszysko jest zrobione, ale żaden element nie jest dopracowany, a poza tym sama koncepcja rozrywki za pomocą tej gry jest zła. Każdy z tych elementów już jest na rynku, generalnie w lepszym wydaniu, co czyni tą grę wtórną. Udostępnienie jej jako FTP jak przypuszczam też niewiele pomoże, shooterów jest cała masa, większość jest ciekawsza od tego, MMORPG rzezań jest chyba jeszcze więcej (chociaż raczej z walką typu Diablo), gra broni się jedynie mapami i grafiką, ale to za mało. Szkoda słów i czasu na to coś. Końcowa impresja: ktoś zobaczył sukces Mafii na facebooku i chciał zrobic MMORPGa, który uszczknie co nieco z tej famy, problem jest taki, że na FB grają głównie kompletne growe zera, które strzelać nie umieją lub nie chcą, a kto umie strzelać nie będzie chciał grać w tak marną strzelankę. Efekt: gra dla nikogo.

Na marginesie: warto się co jakiś czas zastanowić: co dana gra ma mi jeszcze do zaoferowania? Bo: żniwo wielkie, ale kombajnistów mało, jak powiada Pismo.

Ocena: 2+/10



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz